Dawno temu, słuchając kursu How to learn math zapisałam sobie (a Julia przetłumaczyła) w komputerze takie zdania: " Pan Uri (swego czasu wykładowca matematyki w Berkeley)zauważył, że większość uczniów, którzy nie zdają egzaminów z analizy matematycznej to Afrykoamerykanie. Zaczął zastanawiać się, co leży u przyczyn takiego zjawiska, przyglądając się w szczególności różnicom między Afrykoamerykanami i uczniami pochodzenia chińskiego, którym szło o wiele lepiej. Zbadał obie grupy i odkrył, że nie ma żadnych różnic między wynikami, które otrzymywali przed dostaniem się na studia, poziomem wiedzy ogólnej, motywacją do nauki czy statusem finansowym. Była tylko jedna różnica: chińscy studenci razem uczyli się matematyki. Spotykali się po lekcjach, razem jedli, i w czasie trwania tychże spotkań wspólnie pracowali nad zadaniami z matematyki.
Odkrywszy to, Uri zorganizował serię warsztatów, w trakcie których studenci uczyli się wspólnie, w szczególności zachęcając zaś do uczestnictwa członków mniejszości. Na warsztatach biali studenci byli w mniejszości, a wyniki były oszałamiające: czarnoskórzy i latynoscy studenci z warsztatów zaczęli przewyższać tych studentów, którzy mieli podobne albo nawet wyższe wyniki wstępnych egzaminów SAT.
Pokazuje to, iż dyskusje o zadaniach z matematyki, rozmowy o tym, dlaczego uczniowie wybrali właśnie takie metody ich rozwiązania, czy zastanawianie się nad tym, dlaczego te metody działają, wszystkie promują logiczne myślenie, pojęciowe zrozumienie i zdolność łączenia faktów. Podczas każdej lekcji matematyki powinno przeznaczyć się odpowiednio dużo czasu na przedyskutowanie przez uczniów ich pomysłów rozwiązań danych zagadnień. Inaczej pozbawia się ich możliwości czerpania z jednego z najważniejszych doświadczeń, z jakim spotkają się w całym procesie nauczania"
Czasem udaje nam się stworzyć dwuosobowe grupy:1. Zosia (l. 5,5) z Ritą (l. 6) ćwiczą dodawanie i rozpoznawanie liczb parzystych oraz nieparzystych. ![]() |
Parzysta 10 ma 5 par. |
![]() |
Rita zabiera nieparzystą liczbę jabłek, Zosia odpowiada, jaka liczba jabłek została. |
![]() |
Inny sposób ustawienia 10 jabłek i pytanie, czy na stole jest parzysta liczba jabłek? |
Na spacerze wykorzystałam pomysł z chodniczkiem matematycznym - przeczytałam na blogu Frajda Przyrodnika,że dzieci chętnie po nim "chodzą".Z kieszeni wyjęłam dwie kostki (dziewczynki będą obliczały sumę oczek), dwa kawałki kredy i znalazłam schody. ![]() |
Liczby 1 i 13 namalowałam specjalnie - okazja do pytania, czy ma to sens? |
Rzut dwiema kostkami, obliczanie sumy i skreślanie wyrzuconej liczby na chodniczku.![]() |
6 + 3 = 9. Jedno oczko nie ma pary - liczba nieparzysta. |
Zosia skreślała liczby parzyste, Rita nieparzyste. Rita na początku wyrzucała tylko liczby parzyste - traciła więc kolejkę i ćwiczyła odporność emocjonalną.![]() |
Liczba parzysta, liczba nieparzysta, liczba parzysta - córa to zauważyła! |
2. Kamila (l. 7) z Ritą rozwiązywały zadanie, które znalazłam na stronienrich. mathsZ tych 10 liczb ułóżcie pary tak, by ich suma wyniosła 10: Ile par powstanie? Czy zużyjecie wszystkie liczby? Na te dwa pytania dziewczynki udzieliły odpowiedzi dopiero po ułożeniu par. ![]() |
Od rywalizacji do współpracy. |
![]() |
5 została, bo do ułożenia 10 potrzebne są ich dwie. |
Dziewczynki chciały jeszcze układać 11:![]() |
Wszystkie liczby zostały zużyte. |
Starszym dzieciom warto zadać pytanie: Jakie dwie liczby (parzyste, nieparzyste) dają w sumie liczbę 10 (parzystą), a jakie liczbę 11 (nieparzystą)?Julia dostała takie zadania:- udowodnij, że suma dwóch liczb parzystych (także dwóch liczb nieparzystych) jest liczbą parzystą,